Ukulele to instrument, który wciąż zyskuje na popularności wśród muzyków-hobbystów, którzy lubią sobie najzwyczajniej w świecie pobrzdąkać. Owocem jest stale rozrastająca się, międzynarodowa społeczność pozytywnie zakręconych ludzi. Ale zanim sięgnęliśmy po pchełki, zazwyczaj zobaczyliśmy kogoś innego w akcji, zawodowo. Dzisiaj o takiej osobie.
Atmosfera na festiwalach ukulelowych jest niepowtarzalna. Artyści występujący na scenie nie są „bogami” kryjącymi się po swoim show za kulisami. Często można zobaczyć ich wśród publiczności oczekującej na występy innych. Zresztą, festiwale to temat na inny wpis (obiecuję, że wrócę do niego!).
Kilka lat temu pierwszy raz spotkałem Ritę w Czechach, potem były kolejne festiwale i nawet raz spotkaliśmy się w Porto podczas mojego wyjazdu do Portugalii. Dzięki mediom społecznościowym utrzymujemy kontakt, a ja z zaciekawieniem obserwuję jej dalsze dokonania artystyczne. Dlatego, gdy dowiedziałem się o nowym albumie, w dodatku wydanym na winylu, stwierdziłem, że warto podzielić się tą muzyką również z polską publicznością.
Rita jest multiinstrumentalistką. Gra nie tylko na ukulele, ale też na innych instrumentach, między innymi na syntezatorze. Wykorzystuje też niemal zabytkowe automaty perkusyjne. Do tego jeszcze śpiewa – nie tylko po portugalsku i angielsku! Całość daje bardzo ciekawą mieszankę brzmień. No i oczywiście ukulele, które towarzyszy jej od lat. Jak sama przyznaje, prawdopodobnie była jedną z pierwszych osób w Portugalii, która zainteresowała się tym instrumentem. Więcej na temat muzycznej drogi Rity, jak i o albumie „Time Warp Blues”, poznacie oglądając wywiad, który przeprowadziłem w grudniu 2020 roku na Zoomie:
Płytę „Time Warp Blues” możecie oczywiście kupić w Przyjaznym Ukulele! Dostępna jest zarówno wersja CD, jak i winylowa.