Breezin’ to kawałek, na który trafiłem ładnych parę lat temuza sprawą mojego kolegi Adama. Było to w Żorach na Festiwalu Opinie, gdzie wystawiałem się wtedy z naszym ukulelowym stoiskiem, a Adam specjalnie przyjechał by pogadać i wspólnie przy tej okazji pomuzykować.
Breezin’ to niby tylko 4 akordy, ale w połączeniu z dodatkowym motywem, który tym akordom odpowiada, staje się utworem, który można grać niemal w nieskończoność. Krótko mówiąc, dostajemy prawdziwą, ukulelową petardę!
Oryginał, który można wygrzebać w czeluściach internetu pochodzi z jam session prawdziwych tuzów świata ukulele.
Ów nagranie znajdziesz w serwisie YT pod tym linkiem: https://www.youtube.com/watch?v=O6wYvmcRy30
A mój ukulele tutorial do tego numeru prezentuje się następująco:
Do tego nagrania użyłem koncertowego ukulele marki Ortega. Model dość nietypowy, ponieważ rzadko spotyka się koncert w kształcie ananasa. Co więcej, występuje on również w wersji elektro-akustycznej, dzięki czemu, jeśli tylko zajdzie taka potrzeba, można to ukulele porządnie nagłośnić!
Breezin’ można, a nawet trzeba grać w kilka osób! Im więcej ukulele, do tego w różnych skalach (soprano, koncert, tenor) tym lepiej! Więcej zabawy, więcej różnorodnego brzmienia, więcej energii!